Sierpniowy, długi weekend zaczął się deszczowo, dlatego musieliśmy w pierwszych dniach zrezygnować z naszych wspinaczkowych celów, nie mniej jednak długo się nie da wytrzymać siedząc w jednym miejscu, toteż, gdy tylko opady ustąpiły (gdzieś koło południa) wyskoczyliśmy szybko w stronę przełęczy pod chłopkiem. Pogoda nieciekawa pod kontem turysteyczno-wspinaczkowym natomiast jak najbardziej pożądana przy fotografii.
24 sie 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wow, uwielbiam wspinaczkę! Dla mnie to sposób na odreagowanie po pracy. A może ktoś chciałby wpaść na wspólną wycieczkę w góry?
OdpowiedzUsuńSzybkie wypady to najlepszy sposób, żeby wykorzystać każdą chwilę! Fajnie, że udało się wyrwać z domu, mimo deszczowej pogody. Przełęcz pod Chłopkiem to piękne miejsce, a deszcz może nadać zdjęciom wyjątkowego klimatu. Jakie widoki uchwyciliście? Ciekaw jestem, czy udało się złapać jakieś niesamowite momenty!
OdpowiedzUsuń